Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

twój piesek to uwielbia

Nie, to nie jest narzygane. To obywatelska inicjatywa: Podziel się posiłkiem. Fasolka po bretońsku. Jest też miejsce pasjonata makaronu. Przecież nie wolno marnować jedzenia.

Proszę o zbliżenie:

Wolicie makaron? Jeszcze trochę zostało. Jutro będzie nowy.

Śmiało. Podejdźcie bliżej.

Stalowa Wola. Kocham to miasto.

słodko-kwaśno

Dlaczego poprzedni wpis był taki słodko-kwaśny?

Panorama jest dla ptaków. Na co dzień chodzi się po ziemi. Owszem, perspektywa miasta nadal jest ciekawa, dopóki nie patrzy się całkiem pod nogi. Niestety, od pewnego czasu nie mogę się już od tego patrzenia uwolnić. Jak więc jest tu, na dole?

Pewnego razu czekałem na autobus i gapiłem się na chodnik. Pewnie patrzę tak, jak wszyscy patrzą. Nic nie widząc. Nie skupiając się ani trochę na tym. Przez miasto poruszam się na pamięć. Ale w pewnym momencie uświadomiłem sobie, na co patrzę. Zobaczyłem szczegóły. Drobiazgi. Artefakty. Złapałem kontakt ze światem rzeczywistym z dokładnością do piksela. Zobaczyłem śmieci. Białe placki, którymi upstrzona jest kostka brukowa chodnika. Setki, tysiące przeżutych gum. Pety. Butelki. Bilety. Kapsle. Wszystko. Wszystko nasze osobiste. Wszystko, czego nie zrobilibyśmy z dywanem, balkonem, podwórkiem.

Stalowa Wola

Nie mam sentymentu do tego miejsca. Często porównuję z innymi miastami i jakoś nie wypada na plus. Mimo to, to jest na razie moje miejsce.

Miasto jest piękne, nowoczesne, rozwija się nadal w szybkim tempie. Jedno z większych miast Podkarpacia. Właściwie to tylko się cieszyć. Zwłaszcza, gdy patrzy się na piękne zdjęcia z lotu ptaka. A zdjęć nie brakuje dzięki inicjatywie Stalowa Wola z lotu ptaka – Rafał Bieńkowski – Fotografia Lotnicza, możemy się zachwycać panoramą miasta

https://www.facebook.com/StalowaWolazLotuPtaka